Dzisiaj, gdy wszyscy żyją pewnym wydarzeniem, chyba nie mogłabym umieścić innego wpisu na blogu jak właśnie sesji ślubnej :)
Pokażę Wam więc przygotowania do tej wyjątkowej chwili. Mam nadzieję, że podzielacie moją miłość do detali, do okruszków, które tworzą klimat i emocje. Czasem jeden gest dłonią pokazuje więcej niż tysiąc słów. To jest to, co najbardziej kocham w fotografii.
Zapraszam Was więc dzisiaj do świata miłości, oczekiwania i wzruszeń...
uwielbiam zdjęcia z przygotowan slubnych,piękne!
OdpowiedzUsuńsuper ! strasznie lubię ślubniaki oglądać :) czekam na więcej !
OdpowiedzUsuńmiękko i detikatnie,lubię to :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie! Uwielbiam fotki z przygotowań :))) Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dotarło do mnie czemu tak nie lubię ślubnych fot... Tony przygotowań, lata świetlne wzruszeń i za rok, może dwa, trzy rozwody..Sprawdzałaś statystyki naszego kraju w tej materii na przestrzeni ostatnich 3 lat? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy - dla mnie szklanka zawsze jest w połowie pełna - dlaczego mamy sobie odbierać chwile piękna, bojąc się ewentualnych błędów? Kto nie próbuje, nie żyje pełnią.
A statystyki? Statystycznie rzecz ujmując mam 170cm i ważę 70kg, mam półtora dziecka, czytam rocznie pół książki, wypijam dziennie 0,4 filiżanki kawy, chodzę do filharmonii raz na 130 lat i rozmawiam z rodziną 13 minut dziennie ;) Nie dajmy się statystykom!
SUPER :)))))) Podoba mi się Twoja odpowiedź :)
Usuń