Ponowna wizyta w Tomaszkowie, tym razem jednak towarzystwo inne. Pogoda do zdjęć moja ulubiona, czyli nieco chmurnie, nieco burzowo :) Załapaliśmy się na początek na pokaz magii...
Oraz prezentację dzikich zwierząt...
... a także jazdę próbną najnowszym modelem trójkołowca.
Niektórzy woleli jednak uprawiać sporty ekstremalne, po których jednak znacznie się odczuwa głód. Na szczęście warunki sprzyjały zaspokojeniu wszelkich potrzeb, zarówno tych przyziemnych, jak i duchowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz