Witam Was serdecznie.
Trzeci odcinek rozwijający zapowiedzi (a pracy tyle, że powinnam nowe zapowiedzi już pokazać). A w nim sporo zdjęć ze ślubu Anety i Marcina. Było bardzo wesoło, chwilami tak bardzo, że miałam kłopoty by utrzymać aparat, a łzy ze śmiechu cisnęły mi się do oczu :)
Fotografowanie ślubów to jest w ogóle natłok przeróżnych emocji. Zdarza mi się uronić łzę wzruszenia, szczególnie jeśli młodym łamie się również ze wzruszenia głos, lub - jak podczas ostatniego chrztu - gdy oprawa muzyczna mszy trafia wprost do serca...
Ale kończę już ten Off Top i przechodzę do sedna :)
Wspaniałe! Ogromny talent! Serdecznie gratuluje koleżance po fachu.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :*
OdpowiedzUsuń